czwartek, 5 stycznia 2012

;*

No to czas, żeby wrócić do blogowania.
Pomimo, że nic nie pisałam to i tak wyświetlenia były, dzięki <3 ;)
Hmm.. co się w tym czasie działo ?
Może nie będę o wszystkim pisać, bo to nie jest zbytnio miły temat ..
Po za tym, wczoraj miałam kolędę. Potem szybkie ogarnięcie i wyjazd na urodzinki.
Szczerze mówiąc, było wspaniale. Tort był pycha <3 Ja za bardzo nie lubię takich smakołyków, no ale czego nie robi się dla najbliższych. ; d
Gdy już przyjemności się skończyły czas przyszedł na naukę. W domu byłam przed 21. No i oczywiście już mój organizm prosił, abym się położyła do łóżka. Ale niestety, nie mogłam. Musiałam choć raz przeczytać słówka na ang, pouczyłam się na historie - mało ale kij z tym, 4 na semestr jest ? jest ! ; )) potem przyszedł czas na chemię, czyli jak dla mnie czarna magia . Przed kolędą trochę mi sis wytłumaczyła o co w tym biega, te reakcje spalania całkowitego i niecałkowitego, potem nauka o alkanach, alkenach i alkinach . Mniej więcej to garnęłam. Po dłuższej nauce, dodatkowych przykładach pojęłam o co w tym chodzi, mam nadzieję , że te godziny spędzone na nauce z chemii nie pójdą w las . Bo wtedy to bym się załamała ; / Zrezygnowałam z tel, TV, komputera i dobrej książki <3 , aby się pouczyć , starałam się, mam nadzieję, że będzie jakaś pozytywna ocena. Oby !
Weekend zapowiada się rodzinnie.
Już w dniu dzisiejszym przyjeżdżają goście. Jutro może pojadę do szpitala ;*
W sobotę wypadałoby się pouczyć na spr , które będą w przyszłym tygodniu, no przecież trzeba jakoś zakończyć ten semestr.

Paaa. ;**


Facebook jest jak lodówka otwierasz ,sprawdzasz, zamykasz. I tak co 5 minut ;d

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz