Tak jak "mówiłam" Anita przyszła po pewnymm czasie... a potem poszłyśmy na plażę przy Mota Górze ,.
Na początku byłyśmy same, potem przyjechał jakiś koleś z 2 synami, następnie przyszedł p.Waldek ;pp Michał i ktoś jeszcze - chyba p.Tomek ;d Mniejsza z tym ..;d Poszłyśmy raz się wykąpać, potem drugi raz i za trzecim już razem siedziałyśmy na kocu.. p.Waldek zwrócił się z prośbą do tego pana co tam był, żeby ściągnął mu spodnie/ To było za mocne ;d Od razu się odwróciłyśmy i chciałyśmy obczaić o co kaman .;dd Po chwili okazało się, że p.W ma coś z nogami i ciężko mu ściągać spodnie ;p Śmiechy ucichły. hm... Później Michał położył się obok i prawie zasnął a gdy już wstał to poszedł na górkę ( 1m dalej) i poprosił Anitę, żeby rzuciła mu jego tel. No więc rzuciła nim. Ale zamiast do Michała do walnęła tego kolesia co siedział za Nami. no i My znowu w śmiech ;d Wróciłyśmy do domu, w biegu zjadłam obiad i udałyśmy się do sklepu po lakiery. Anita wybrała sobie różowy a ja trochę ciemniejszy róż - podchodzący pod czerwień ;d jak My to mówiłyśmy - ku*** czerwień ;d ze sklepu kierunek dom i na kompa ;dd obróbka zdj; thx ;** chciałaś to znalazłaś zajęcie ;d no i znowu na plaże ;p zaczęłyśmy od malowania paznokci a potem szybko wskoczyłyśmy do wody, piski były nie z tej ziemi. Potem nurkowałyśmy na słowo "niedziela", każdy wie o co chodzi ;] moje nurkowanie rozwalało Anitę ;d Cały makijaż zmył się Nam z twarzy no i trzeba było zrobić go na nowo ale to już pod koniec naszej zabawy ;p
No to już wszystko na dzisiaj ;d
Paa ;***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz